27 kwietnia 2008 roku wraz z Pauliną i Wojtkiem vel. Ryśkiem, wybraliśmy się do krakowskiego ZOO. Trzeba przyznać, że wyciczka była udana. Pogoda dopisała, zwierzęta były a i nasze humory były naprawdę niezłe. Były tylko dwa małe mankamenty. 1.Transport (cholernie zapchany autobus, zwłaszcza w drodze powrotnej załapaliśmy się dopiero na trzeci autobus) 2. Duża część zwierząt spała. No cóż w końcu są prawdziwe więc i spać muszą.
Oto kilka zdjęć z naszej wyprawy:

Moi kompani :) W tle flamingi.

Brothers.

My i słonie czyż to nie jest romantyczne:*

Żeby nie być gołosłowny. Śpiące lwy.

I jak tu nie kochać zwierząt :)

]
Po długim procesie tentegowania w głowie...
lub Wyginam śmiało ciała...
albo poprostu lemur.

Arturze S. to zdjęcie specjalnie dla Ciebie ;)
2 komentarze:
panie basz fajne jest zoo krakowskie, szkoda ze nie mialem sposobnosci zabrac sie z Wami na ta wycieczke ale jak to czesto bywa moje plany sie zmienily. timony rzadza razem z kondorami!
up the kondor!!!
p.s. i zeby nie bylo w pelni doceniam Twoj gest;P
A gdzie zdjęcie pawiana?? ;):D:D No i fenka nie ma. Tylko widzę ktoś tu kogoś faworyzuje :P
Prześlij komentarz